To jest zaokrąglony prostokąt
To jest zaokrąglony prostokąt
Pablo Software Solutions
Szkoła Podstawowa
z oddziałami integracyjnymi
im. Janusza Korczaka
w Rudzie Bugaj
Strona główna
Historia szkoły
./integracja.html
./nauczyciele.html
./uczniowie.html
./samorzad.html
Rodziców
./administracja.html
./zajecia pozalekcyjne.html
./informacje.html
./aktualnosci.html
./autobus.html
./swietlica.html
./biblioteka.html
./zuchy.html
 

Wycieczka do Warszawy
Dnia 5 kwietnia 2017 r., uczniowie klas trzecich i reprezentanci klas drugich, pojechali na jednodniową wycieczkę do Warszawy.

Celem wyjazdu było zwiedzanie stolicy Polski z charakterystycznymi dla niej miejscami, zabytkami, czy miejscami pamięci.

Pan Zygmunt - nasz przesympatyczny przewodnik, oprowadził nas po: Placu Zamkowym, Rynku Starego Miasta, starówce. Spacer  uprzyjemniał barwnymi opowieściami bądź anegdotami  związanymi z historią Warszawy zarówno tą legendarną, jak i dotyczącą prawdziwych wydarzeń.
Szczególnie zapamiętaliśmy: smutną historię Zamku Królewskiego z czasów II wojny światowej, liczyliśmy okna ze złotymi szybami od komnaty, w której uchwalono Konstytucję 3 Maja, dowiedzieliśmy się, jak wybija godziny zegar kurantowy.

W dalszej części naszego spaceru  zwiedziliśmy Muzeum Literatury poznając postać  naszego wielkiego wieszcza Adama Mickiewicza. Najprzyjemniej było wyszukiwać, wskazanych przez przewodnika, elementów lub rzeczy z dawnej epoki. Należało jednak pamiętać o zachowaniu względnego spokoju i niebieganiu w ferworze tych poszukiwań.

Tak żeśmy się zmęczyli tymi działaniami, że z chęcią poszliśmy na obiad. Uff, i nastąpiła chwila wytchnienia, a może i lekkiego stresu (?), bo do zestawu obiadowego podano nam nóż i widelec. DALIŚMY  RADĘ, nawet jednej stłuczonej szklance - pewnie na szczęście.

Po obiedzie pojechaliśmy na zajęcia warsztatowe do Muzeum Historii Żydów Polskich, ale przed tą podróżą czekała nas NIESPODZIANKA. Jak bywa z niespodziankami, że są niespodziewane, tak i dla nas, niespodziewaną niespodzianką były odwiedziny p. Edyty Zając-Rzeźniczak i p. Jakuba Rzeźniczaka. Większość z nas chciała dostać  autografy lub zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Było sympatycznie, nawet jeśli panie: Asia, Ewa i Renata zapomniały zabrać na wycieczkę profesjonalnego sprzętu fotograficznego, ale  za to apteczka, ręczniki, woreczki były. Był też bezpieczny i "rozćwierkany" powrót do domu.
I kolejna wycieczka to już historia.
J.W.

Galeria zdjęć